poniedziałek, 23 kwietnia 2018

Kebab z grilla. Mięsne Trio i Świńskie Pepperoni!


Hej! :)

Grill bez kiełbasy i steku? Czemu nie! Czasem można zaszaleć ;)

Pokażemy Wam co ostatnio przypiekał nasz grill:

1. Przystawka Świńskie Pepperoni
2. Gwiazda wieczoru mięsne Trio.




Kto ma ochotę na grilla innego niż zawsze niech zakasuje rękawy i do dzieła! :)


Jeśli chodzi o proporcje to doprawiajcie według Waszego smaku :) Kuchnia jest Wasza!

Przepis nr 1 – Świńskie Pepperoni

Potrzebne są:
Papryczki pepperoni
Plastry boczku
Papryka w proszku




Wykonanie:
Każdą papryczkę owiń plastrem boczku i posyp papryką :D Tak przygotowane wrzuć na rozgrzanego grilla. Trzymaj tam dopóki boczek nie stanie się brązowy i chrupiący ;)

Łatwe? :D haha proste ale świetnie smakuje!





Przepis nr 2 – Mięsne Trio

Potrzebne są:
Mięso mielone wieprzowo-wołowe
Mięso mielone z kurczaka
Mięso mielone z indyka

(my kupiliśmy po 1 tacce każdego mięsa ok 400/500 gram)

Tortilla

Cebula czerwona
Cebula biała
Sałata (taka jaką lubisz)
Pomidor
Ogórek kiszony/konserwowy
Pietruszka naciowa

Czosnek w proszku
Tymianek
Oregano
Kmin rzymski (kumin)
Papryka w proszku
sól
(bułka tarta w razie potrzeby)

patyczki do szaszłyków
(kilka godzin wcześniej zanurz je w wodzie aby nasiąkły nią – nie będą się później palić :) - znacie ten trick? :D)

Folia aluminiowa (do zawijania tortilli)

Sos czosnkowy → zobacz tu jak my go robimy
Ostre sosy według uznania :)
(my użyliśmy naszego Chipotle Duet i Don Habanero)

Wykonanie:
Najlepiej dzień przed grillem (albo przynajmniej kilka godzin wcześniej) przygotuj mięso. Przełóż każdy rodzaj do osobnej miski i wymieszaj:
  1. wieprzowo-wołowe z czosnkiem, tymiankiem, kminem rzymskim (jeśli masz moździerz to go rozetrzyj jeśli nie to posiekaj lub rozgnieć nożem na desce), solą (+ trochę wody)
  2. kurczaka z papryką, oregano, drobno posiekaną białą cebulą i solą
  3. indyka z posiekaną natką pietruszki i solą
i pozostaw je tak na noc (lub kilka godzin) w lodówce aby smaki się przegryzły.


Kiedy grill się rozpala zacznij formować mięso do kebaba. Weź trochę (zacznij od wieprzowego bo ono najdłużej się grilluje) i rozłóż je na desce do krojenia w taki sposób aby powstał wałek, następnie je spłaszcz, delikatnie przyklepując. Później jeden patyczek do szaszłyka wbij wzdłuż z jednej strony mięsa a drugi z drugiej (zobacz zdjęcia).





Kiedy skończysz z jedną miską mięsa, ułóż je na grillu prostopadle do drutów i kontroluj co jakiś czas.


Później weź mięso z kurczaka a na koniec z indyka i postępuj z każdym tak samo.
(Jeśli, któreś z mięs nie chciałoby się uformować wtedy dosyp trochę bułki tartej ;))


Gdy wieprzowina jest już gotowa przełóż ją na bok grilla tam gdzie jest najmniejszy żar a nad żarem połóż „szaszłyki” z kurczaka, po ich zrobieniu odłóż tam gdzie wieprzowinę (to wszystko po to aby trzymały temperaturę). Na koniec rozpraw się z indykiem – on się zrobi najszybciej.


W trakcie jak mięso sobie dochodzi, oderwij kawałek folii aluminiowej i rozłóż na niej placek tortilli. Posmaruj ją wybranymi sosami (dla nas najlepsze do tego są czosnkowy i nasze ostre – wszystkie sosy robimy sami :)). Połóż sałatę i kiedy już masz gotowe mięso połóż na tortillę po jednym szaszłyku z każdego rodzaju (jeszcze nie wyciągaj patyków). Na mięso połóż pokrojonego w plastry pomidora, cebulę pokrojoną w krążki i ogórka pokrojonego w podłużne plastry. Jeśli chcesz polej wszystko keczupem (wedle uznania :)).





Złóż tortillę najlepiej jak potrafisz, wyciągnij patyki z mięsa i zawiń ją całą w folię aluminiową. Połóż jeszcze na chwilę na grill. Później wystarczy oderwać tylko górę folii, żeby było wygodnie jeść (zostawiając folię od połowy w dół sos nie będzie Ci kapać na ubranie :)).




Jesteśmy ciekawi jakie są Wasze ulubione potrawy na grilla i czy lubicie eksperymentować w kuchni? Czekamy na Wasze komentarze :)


Życzymy Smacznego!

poniedziałek, 16 kwietnia 2018

Wermikulit. Złoty środek dla Twoich roślin.


Cześć wszystkim!


Zabieraliśmy się do stworzenia tego bloga kilka dobrych miesięcy. Nie wiedzieliśmy od czego zacząć, jaki miałby być pierwszy post. Ogólnie zawsze sobie znaleźliśmy jakieś inne twórcze zajęcie które nas od tego odciągało :P

Postanowiliśmy, że pierwszy post napiszemy o wermikulicie, przez niektórych nazywanym „złotem ogrodnika”

Co to jest i dlaczego akurat o tym?

A no dlatego, że jest to według nas magiczny środek do stosowania w ogrodnictwie i jest minerałem pozyskiwanym z natury.

Największe jego złoża znajdują się w Australii, Kanadzie, Kazachstanie, Brazylii i części Stanów Zjednoczonych. Podczas obróbki cieplnej której jest poddawany przyjmuje postać harmonijek.

Wermikulit jest odporny na pleśnie, grzyby i inne mikroorganizmy, które jak wiemy są niezbyt tolerowane przez rośliny. Nie rozkłada się i nie gnije. Jest chemicznie obojętny czyli nie zmienia kwasowości gleby przy uprawach a zachowanie zrównoważonego pH jest istotne w każdej uprawie.

Reguluje gospodarkę wodno-powietrzną czyli wciąga nadmiar wody i nawozów z gleby, żeby później oddać roślinie dokładnie wtedy kiedy tego najbardziej potrzebuje.

Ciężką ziemię spulchnia a zbyt lekką i piaszczystą trzyma w całości. Znaczy to, że jeżeli masz talent do przelewania lub przesuszania swoich roślin, wermikulit stanie się twoim najlepszym przyjacielem w ogrodzie :)


U nas gości w każdej doniczce a dowodem jego pozytywnego wpływu są nasze rośliny które rosną jak szalone. Oto kilka zdjęć naszych ostrych papryk (Big Bang Chocolate, Carolina Reaper, Black Butlah SLP, Habanero Chocolate, i świeżo przesadzonych pomidorków koktajlowych):









Na koniec mamy dla Was jeszcze kilka ciekawych informacji :)
Samego wermikulitu bez żadnej domieszki można używać do kiełkowania nasion albo jako medium w uprawie hydroponicznej. Można w nim przechowywać płody rolne i cebulki kwiatowe ponieważ ma właściwości termoizolacyjne oraz pochłania wydzielające się gazy. Dzięki tej ostatniej właściwości wermikulit jest świetnym materiałem aby użyć go w kompostowniku. Zmniejszy ilość gazów szkodliwych dla ludzi i zwierząt. W dużym stopniu ograniczy nieprzyjemny zapach, który chcąc nie chcąc pojawi się podczas procesu gnicia. Przerobiony kompost wraz z wermikulitem jest idealnym nawozem do ogrodu i do roślin doniczkowych.

Od momentu kiedy zaczęliśmy używać wermikulitu, stał się on dla nas rzeczą niezbędną w uprawie roślin. Ma on ogromną ilość wspaniałych właściwości, które z pewnością sami jeszcze będziemy testować.

Mamy nadzieję, że ten post zachęci Was do dalszego pogłębiania wiedzy na temat ogrodnictwa i rozwijania ogrodniczych umiejętności.

Dajcie znać w komentarzach czy znaliście wcześniej wermikulit, i czy stosujecie go w swoich uprawach :)

Do następnego. Hej!

Od pasji do misji

Kojarzycie świeżo wyciśnięty sok pomarańczowy?  🍊  Ma on wspólną cechę z naszymi sosami:   rozwarstwia się. To wszystko dlatego, że so...